Cykl “Nauka dla praktyki”: Kilka rad, aby wakacje właścicieli psów i kotów były udane i bezpieczne

 

Wakacje to najtrudniejszy okres dla domowych psów i kotów. Całoroczna rutyna idzie w kąt i szykujemy się do wyjazdów, bo co to za wakacje w miejscu zamieszkania! Dylematem posiadaczy zwierząt jest nie tylko, gdzie spędzić urlop, ale co zrobić z psem lub kotem? (Tak na marginesie: to pytanie powinniśmy sobie zadać wtedy, gdy decydujemy się wziąc do domu zwierzaka). O zwierzakach porzucanych, gdzie popadnie przez nieodpowiedzialnych właścicieli słyszymy niemal codziennie. Przypadki okrutnego traktowania, takiego jak przywiązywanie psów w odludnych miejscach ujawniane są przypadkowo i budzą skrajne emocje. Czy jednak właściciele, którzy spędzają wakacje ze swoimi pupilami zawsze są odpowiedzialni? Przedstawiamy kilka rad, aby wakacje właścicieli psów i kotów były udane i bezpieczne.
 

 

 

Jeśli ktoś chce zabrać swojego psa lub kota na wakacje do krajów UE to powinien spełnić wymogi wynikające z Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 576/2013 z dnia 12 czerwca 2013 r. w sprawie przemieszczania o charakterze niehandlowym zwierząt domowych oraz uchylające rozporządzenie (WE) nr 998/2003). Dotyczą one obligatoryjnego posiadania paszportu, odpowiedniego oznakowania, ważnych szczepień przeciwko wściekliźnie, a także, w przypadku niektórych państw, dodatkowych gwarancji. Przy wyjeździe do innych państw należy zwsze sprawdzać i  uwzględniać aktualne wymogi. Jest to o tyle ważne, że w przypadku niespełnienia wymogów służby weterynaryjne mogą zawrócić zwierzę do miejsca pochodzenia albo poddać kwarantannie lub eutanazji na koszt właściciela.


Podróżowanie ze zwierzętami po Polsce
dla wielu właścicieli wydaje się bezproblemowe, ale należy pamiętać o istotnych sprawach.

Po pierwsze należy podjąć przemyślaną decyzję: zabrać ze sobą zwierzaka, czy zostawić pod sprawdzoną opieką? Wbrew pozorom odpowiedź nie jest prosta. Z roku na rok przybywa miejsc, gdzie zwierzęta są akceptowane, ale wiele ośrodków wczasowych, czy hoteli wyklucza możliwość pobytu z psem, czy kotem. Dotyczy to również miejsc, z których w wakacje częściej korzystamy: kawiarni, restauracji, plaż, czy szlaków turystycznych (szczególnie na terenie Parków Narodowych). Może się więc okazać, że zrealizowanie wakacyjnych planów w towarzystwie psa lub kota jest trudno wykonalne lub niemożliwe.

Po drugie coś tak banalnego jak profilaktyka. Wydaje się to oczywiste, ale nie dla wszystkich. Wyjeżdżamy zaopatrzeni w potwierdzenie ważnego szczepienia psa przeciwko wściekliźnie, a ochrona zarówno psów, jak i kotów przed kleszczami i innymi pasożytami zewnętrznymi powinna być dobrą praktyką wszystkich właścicieli, których zwierzęta wychodzą z domu. Niektórzy zakładają, że kleszcze są zagrożeniem tylko na terenach leśnych (zapominając np. o łąkach). Do zabezpieczenia psa lub kota można używać różnych produktów (obroże, krople, spreje), ale powinno się uwzględniać zarówno wielkość zwierzęcia,  jak i czas ich działania. W ramach szeroko pojętej profilaktyki warto przed wyjazdem skonsultować się z lekarzem weterynarii, który pomoże skompletować psią, czy kocią podróżną apteczkę, z której będziemy mogli skorzystać w przypadku nagłych wydarzeń (ukąszenia przez owady, skaleczenia itp.). I jeszcze profilaktyka na okoliczność ucieczki/zagubienia zwierzaka: w Polsce nie ma obowiązku znakowania wszystkich psów i kotów, ale warto zadbać by nasz pupil miał przy obroży, czy szelkach adresówkę z telefonem opiekuna.

Po trzecie transport. Najczęściej podróżujemy ze zwierzakami samochodem osobowym. Jednocześnie wielu właścicieli dostrzega, że dla ich pupili jest to dosyć stresujące przeżycie. Z drugiej strony, jeśli pies, czy kot nie cierpi na chorobę lokomocyjną lub nie ma nieprzyjemnych wcześniejszych doświadczeń, nawet dalekie podróże nie są większym problemem pod warunkiem przestrzegania kilku podstawowych zasad. Przepisy dotyczące ruchu drogowego w Polsce nie precyzują w jaki sposób mają być przewożone psy lub koty, ale art. 60 Kodeksu drogowego zabrania m.in.  „używania pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwo osoby znajdującej się w pojeździe…”. Przewożenie psa lub kota, który ma możliwość swobodnego przemieszczania się po samochodzie może stanowić realne zagrożenie zarówno dla kierowcy i pasażerów, jak i dla innych użytkowników ruchu drogowego i samych zwierząt. Więc co można zrobić aby było bezpiecznie i komfortowo?

Kluczowe jest odpowiednio wcześniej przyzwyczaić zwierzaka do samochodu i sposobu przewożenia. W dniu wyjazdu należy nakarmić zwierzaka na około 3 – 4 godziny przed podróżą, a tym, które źle znoszą jazdę podać odpowiednie leki w dawce zaleconej przez lekarza weterynarii. Nie powinno się stosować preparatów leczniczych „na własną rękę”, gdyż często ich skutek może być odmienny od oczekiwanego. Celowe może być (szczególnie w przypadku kotów) zastosowanie substancji o charakterze feromonów uspokajających. Należy pamiętać aby zabrać smycz i obrożę lub szelki, by podczas przerw w podróży bezpiecznie wyprowadzić psa lub kota z samochodu. Koty i małe psy najbezpieczniej przewozić w odpowiedniej wielkości transporterze, który zabezpieczamy pasami. Optymalnym sposobem przewożenia dużych psów jest odpowiedniej wielości klatka umieszczana w przestrzeni bagażnika samochodu typu kombi, czy van. Można też przewozić psa na tylnym siedzeniu, ale oprócz popularnych „hamaków” zawieszanych na przednich i tylnych zagłówkach należy pamiętać o przypięciu go pasami, które z jednej strony ograniczają mu możliwość swobodnego przemieszczania się, z drugiej zaś zapewniają bezpieczeństwo. Jakikolwiek sposób przewozu pupila wybierzemy warto aby  miał do dyspozycji swój kocyk, czy ulubione zabawki. Powinniśmy zabrać także miskę i odpowiedni zapas wody do picia. Oczywiście należy pamiętać o odpowiednim stylu jazdy bez gwałtownego hamowania, czy przyspieszania, co przekłada się na problemy z utrzymywania równowagi, a w konsekwencji niechęć do podróżowania

Podczas podróży, w zależności od panującej temperatury, należy robić przerwy co 1,5 – 3 godziny.  Powinno się wtedy zapewnić zwierzakowi możliwość napicia się wody, ruchu (bezwzględnie na smyczy) i załatwienia potrzeb fizjologicznych. Jeśli podróżujemy w ciągu dnia dobrym pomysłem jest zastosowanie osłon przeciwsłonecznych na szyby. Nie powinno się opuszczać szyby i pozwalać psu na wystawianie głowy na zewnątrz: taki sposób schładzania może skończyć się problemami z uszami lub zapaleniem spojówek. W samochodzie nie powinno się także włączać zbyt głośniej muzyki; zarówno psy, jak i koty mają bardzo dobrze rozwinięty słuch i niektóre dźwięki, akceptowalne dla człowieka, są dla nich wyjątkowo nieprzyjemne.

Oczywiście w lecie nie zostawiamy zwierząt nawet na krótko w zamkniętym samochodzie, bo może to skutkować szokiem termicznym, czy nawet śmiercią. Jeśli wybieramy się w podróż z psem, czy kotem środkami transportu publicznego powinniśmy wcześniej zapoznać się z wymogami przewoźnika i bezwzględnie stosować się do nich. Często jednym z wymogów jest stosowanie kagańców dla psów (szczególnie tych większych). Powinniśmy zapewnić psu kaganiec tak dobrany, aby nie uniemożliwiał mu w miarę swobodnego ziania.

 

 

Autor:

dr Wanda Krupa
Katedra Etologii i Podstaw Technologii Produkcji Zwierzęcej
Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie

 fot. Seigo Nohara

 

 

[Artykuł przygotowany w ramach cyklu "Nauka dla praktyki" Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie]