Reportaż: Zootechnik w lesie – czyli gospodarka łowiecka od kuchni

Współczesne uwarunkowania środowiskowe, w połączeniu ze wzrastającą presją ludzi na środowiska, głównie leśne, sprawiają, że sytuacja zwierząt dziko żyjących jest coraz bardziej skomplikowania i pod względem funkcjonowania populacji poszczególnych gatunków coraz bardziej trudna. Warunki osłonowe jak również żerowe ulegają dość dynamicznym zmianom, a tym samym zwierzęta poszukują nowych rozwiązań w zakresie bytowania, co pociąga za sobą dość często istotne zmiany behawioralne. Na podkreślenie zasługuje funkcjonowanie populacji poszczególnych gatunków zwierząt dziko żyjących w okresie zimowym, kiedy występują dość istotne problemy z termoregulacją a zarazem zaspokajaniem podstawowych potrzeb życiowych, w tym również produkcyjnych związanych z okresem ciąży u samic niektórych gatunków.

W przypadku zwierząt łownych istnieją ściśle określone zasady zarządzania populacjami, w tym zakresie nakreślone przez obowiązujące prawo. Struktura wiekowa, struktura płciowa oraz zasady selekcji hodowlanej są podobnie jak u zwierząt gospodarskich respektowane i odnoszą się do każdego gatunku odrębnie. Pomimo, że zwierzęta te w świetle prawa stanowią dobro ogólnonarodowe i ich prawnym właścicielem jest Skarb Państwa, to obowiązki w zakresie zarządzania, a w języku łowieckim gospodarowania populacjami przekazane zostały myśliwym. Myśliwi jako grupa miłośników przyrody, którzy realizują te zobowiązania bardzo skrupulatnie i pomimo, że w opinii społecznej różnie są postrzegani, nałożone obowiązki wykonują najlepiej jak pozwalają na to warunki, dodatkowo z własnych środków finansowych. Ponadto osoby te są pasjonatami, więc dobro naszych zasobów przyrodniczych otaczają troską szczególną.

W okresie zimowym, ze względu na zakończony sezon wegetacyjny, dla wielu gatunków zwierzyny występują niedobory naturalnego żeru lub w sytuacji zalegającej pokrywy śnieżnej dla zwierzyny drobnej żer ten staje się nieosiągalny. Wówczas to, właśnie nie kto inny jak myśliwi na własnych barkach dostarczają pożywienie dla poszczególnych gatunków zwierzyny, budując specyficzne urządzenia służące do zimowego dokarmiania. Pożywienie jest dostarczane sukcesywnie, celem zapewnienia ciągłości pokarmowej, warunkującej w niektórych przypadkach przetrwanie przez zwierzynę tego niekorzystnego okresu. Zatem, odnosząc to na grunt zwierząt gospodarskich, myśliwego można porównać z całą pewnością do roli zootechnika, lecz sprawującego swe zadania w terenie. Zadania te, w większości przypadków realizowane są na bazie wiedzy naukowej, co oznacza, że pomimo funkcjonowania wielu organizacji, których zadaniem statutowym jest ochrona bioróżnorodności, tak naprawdę nikt inny nie prowadzi działań w zakresie rzeczywistej i praktycznej pomocy zwierzynie w okresie niedostatku i niedoboru pożywienia. Zootechnicy w tradycyjnej hodowli, a myśliwi w lesie i na polu dostrzegają potrzeby zwierząt i dochowują wszelkiej staranności, aby zapewnić dobrostan poszczególnym gatunkom zwierząt.

dr hab. Marian Flis, profesor uczelni

Katedra Etologii Zwierząt i Łowiectwa